Typowy dom Amisza dane nam było obejrzeć tylko w muzeum.
We could see typical Amish house only in the museum.
Prowadził je – nie-Amisz. Amiszom nie zależy chyba po prostu na rozgłosie. Zwiedziliśmy pokój gościnny, kuchnię, sypialnię i pralnię. Amisze nie akceptują energii doprowadzanej do nich ze świata zewnętrznego. Dawniej używali pieców na węgiel, teraz instalują kuchenki na gaz z butli.
Inne urządzenia przystosowują do działania na parę wodną (mikser) lub własne agregaty. Do prania używają urządzeń w rodzaju naszej “Frani”. Robią dużo własnych przetworów, aby uniezależnić się od zgniłego świata wokół.
It was run by non-Amish. Amish probably don’t like the fame. We visited there a dining-room, kitchen, bedroom and loundry. Amish reject electricity coming from the outside world. Previously they used coal stoves, now they install cookers with gas from containers.
Other devices are adjusted for water vapour (mixer) or own power generators. For wasching they use very simple machines. They also make a lot of pickles to stay independent from the rotten world around.
14 February 2016 at 20:36
ciekawe, ale nie do końca rozumiem ich logikę na temat nowoczesności, jedne rzeczy dozwolone, inne nie, na jakiej podstawie?
LikeLiked by 1 person
14 February 2016 at 22:07
W muzeum Amiszów powiedziano nam, że oni nie chcą, by świat zewnętrzny na nich wpływał i ich zmieniał. Dlatego też nie akceptują energii (elektryczności, telefonów), która przychodzi z zewnątrz. Ale już własne generatory prądu mogą być. Z wyznaniami protestanckimi to jest trochę tak, że pojawia się jakiś człowiek, który dostaje objawienia i spisuje je. Ale jest tylko człowiekiem, więc czasami pisze też niezbyt mądre rzeczy. Lecz jego wyznawcy wierzą we wszystko. I potem takie “dziwolągi” ciągną się przez pokolenia.
LikeLiked by 1 person
14 February 2016 at 22:44
dzięki! tak mi się nasunęło jak zobaczyłam lodówkę, ale pamiętam, że widziałam ich m.in. z telefonem komórkowym…
LikeLiked by 1 person